6/08/2016

NIE W PEŁNI ZAOPATRZONA





Zacznę od tego co zjadłam. Rano, zero. Ale, szkoła wszystko zepsuła. Byłoby idealnie, bo obiadu
jako tako nie zjadłam. No właśnie ale... wszystko byłoby świetnie, gdyby tylko szkoła nie zoorganizowała, hmm "tłustej środy"? I tak własnie musiałam zjeść pączka. Małego, z marmoladą, bez lukru lecz polanego trochę czekoladą. Szczęście dla mnie, że nie połknęłam wszystkiego, a 1/3 wyplułam. Dlatego policzyłam, że do żołądka trafiło 200kcal? Chwała dla mnie, bo przypuszczam iż większość spaliłam, przez samo chodzenie ;)

crystals-and-collarbones:
“☆
”

Tak jak pisałam wczoraj, szukałam dla siebie czegoś na przeczyszczenie. Wszystkim bardzo dziękuję, pomogliście. Wiem, że może się martwicie, lub całkowicie inaczej zrozumieliście wczorajszy post, ale chcę tutaj, teraz wytłumaczyć kiedy będę brać coś na przeczyszczenie, jeśli będę w ogóle brać. No więc? Tylko w przypadku, nakarmienia mnie przez rodziców, całą rodzinę, na wypadach ze znajomymi kiedy będę musiała zjeść, ale nie sałatkę. Głównie chodzi mi o rzeczy bardzo kaloryczne, w dużych ilościach, jedne po drugim ( wszelkie fast foody ). No i w przypadkach napadów, ale tfu, tfu wypluć to słowo. A jeśli chodzi o wyjazdy i takie właśnie dni, wiem że prawdopodobnie jeżeli na tym wyjeździe ze szkołą ( ta sobota ), będziemy zatrzymywać się w jakiejś restauracji, i będziemy musieli coś zjeść, na pewno wezmę po powrocie coś na przeczyszczenie. Z resztą jutrzejszy dzień, zapewne też nie będzie należał do nie najprzyjemniejszych. Bo i w szkole, czekać będzie drugie danie. Przejdźmy do sedna. Wybrałam się na miasto, i kupiłam. Kupiłam w zielarskim susz, błonnik witalny. A w aptece, Dulcobis. Po Xenne nie sięgałam jeszcze, a senes sobie odpuszczę. Trzy godziny temu wzięłam dwie tabletki Dulcobisu i zrobiłam sobie ten susz (ja akurat zalałam zwykłą wodą i wypiłam błonnik, ale w zielarskim mówili, że najlepiej będzie wsypać go do jogurtu). Na efekt zapewne poczekam do rano, ale chcę sprawdzić jak ogólnie to wszystko na mnie zadziała. Mimo iż w sytuacjach nagłych, mam zamiar wziąć Dulcobis, to mimo to, czuję że to nie wystarczy  niekiedy. Więc, mam zamiar się zaopatrzyć tak jak to kiedyś robiłam, w gumy do żucia. Jeśli się wyzbieram, skoczę jutro na miasto i kupię 3 paczki lub więcej (x25 ? ). I i tak, jak na razie czuję, ze to właśnie rzucie gum w dużych ilościach uratuje mi tyłek, kiedy będzie to potrzebne. Metabolizmu nie psuje, a efekt pojawia się o wiele szybciej (  w moim przypadku, czasami nawet po godzinie ).

9 komentarzy:

  1. No już twoja decyzje czy cchesz je brać czy nie. Ważne, żeby nie było to sprzeczne z tobą :) Jezu...a gdzie zakaz sprzedaży pączków, drożdżówek innych syfów w tych szkołach?! Przecież to karalne hahaha Nie martw się, bo na pewno ten paczek został dawno już spalony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah to nawet nie była sprzedaż, gdyby sprzedawali, w życiu bym nie sięgnęła po portfel, wpychali za darmo :P

      Usuń
  2. Cola + gumy = nie da rady, żeby nie działało.
    Uwielbiam thinspo z Twoich notek, są idealne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z colą nigdy nie próbowałam! Ale jeśli miałoby to zwiększyć lub pośpieszyć działanie gum, to sprawdzę :)

      Usuń
    2. Spróbuj :D Kiedyś, jak nie mogłam kupić tabletek, to był mój ulubiony sposób i może unikniesz bólu :)

      Usuń
  3. łaaał, czyli nie tylko ja stosuje metodę, że jak już chcę coś zjeść to o żuje i wypluwam! :D
    Taaak, thisnpo są świetne zawsze!
    Niestety na środkach przeczyszczających w ogóle się nie znam więc nic nie moge powiedzieć
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, często tak robię, kiedy mam ochotę na coś hmm... słodkiego? Potrafię wpakować całą paczkę ciastek, wyrzuć i od razu wypluć, tak aby żadne kcal nie trafiło do mnie, byle żeby poczuć w ustach jakiś "przyjemny smak" :) Poza tym żucie i wypluwanie, sprawdza się również podczas kontroli ze strony osób trzecich.

      Usuń
  4. Chyba nikt mnie nie rozumiał, bo, wtf, jaki napad? ;) Ilość jest OK, to o te wafle mi chodzi, są wysoko przetworzone i do niczego dobrego nie prowadzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie nie chodzi o to, że uważam że to co zjadłaś to napad, co to to nie :D tylko lepsza większa ilość kcal niż w ogóle jakaś wpadka.

      Usuń