
Może najpierw wytłumaczę się z tego, że mnie ostatnio tu nie było. Nie, nie było żadnych napadów i kar ;) Nawet na zabawie przed zakończeniem roku nic nie zjadłam. Ostatni tydzień to była głodówka. No prawie. Nie z własnej woli w piątek musiałam zjeść lody ( 200 kcal ). Niestety cały tydzień bez jedzenia zepsuły napoje. Nigdy więcej. Niby trochę pepsi w ciągu dnia. Ba! To wszystko popsuło. W niedzielę przeszłam ważenie. Z niechęcią stanęłam na wadze, a tam... 46,4 kg. Tak nie miało być, Miały być 43 kg do rozpoczęcia wakacji. Na szczęście wracam ze zdwojoną, nawet 10x większą siłą i zapałem! Do wyjazdu nad Morze, mam dwa tygodnie. Waga musi pokazać przynajmniej 43 kg. Jestem zdeterminowana, wiem, że żadnych napadów nie będzie, ale będę miała problemy z napojami. No cóż, muszę się spiąć. Mam tylko dwa tygodnie. Waga musi pokazać przed wyjazdem 43 kg, lub nawet mniej. Wiem za co się biorę. W końcu to aż dwa tygodnie głodówki. Na szczęście na tak długich głodówkach nic mi się nie dzieje. Czasami rano jest mi jedynie nie dobrze. Ale po wypiciu zielonej herbaty wracam z siłą. Nie wiem ile schudnę w tym czasie. Czytałam, że niektóre dziewczyny potrafią schudnąć nawet 14 kg na dwutygodniowej głodówce. Inne chudną 11 kg, 8kg, jeszcze inne tylko 4 kg. W każdym razie moją "akcję" rozpoczynam od dzisiaj! A skoro to już nazywa się akcja, chyba należałoby zaprosić od niej innych? ;) Tak więc AKCJE GŁODÓWKA nie kieruje tylko do tych z Was, które tak jak ja, chcą odpuścić sobie jedzenie na dwa tygodnie, ale do Wszystkich Was, które mają zamiar zrobić głodówkę, nawet tą jednodniową!
No ciekawy pomysł. :) Pomyślę nad tym. Obserwuj codziennie moje notki z bilansami, byc moze głodówka bedzie:) mam na to ochotę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie boisz sie, ze jak teraz zrobisz 2 tygodniowa głodówkę i wyjedziesz nad morze, gdzie pewnie bedziesz musiała jeść (znajomi czy tam rodzine) to bedziesz miec efekt jojo? :/
OdpowiedzUsuńHmmm, w sumie to czemu nie! :) Tak pozytywnie napisałaś o tym, ze chyba też się skuszę, może nie na 2 tygodnie, ale tak 4-5 dni :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się lekko i powodzonka! ♡
Widzę, że jesteś bardzo pozytywnie nastawiona do tej głodówki i masz na nią nparawdę dużą ochotę.
OdpowiedzUsuńDwa tygodnie to bardzo dużo czasu, do 43 zostało mi 3.4kg, to niedużo, można i w kilka dni. Dlatego myślę, że głodówka to taki średni pomysł. Wiem, że to nic nie zmieni, że tak mówię, bo ty naprawdę chcesz ją zrobić, nawet nie tyle by było 43, ale by była ta głodówka i ten stan. Mimo to trochę szkoda, bo jedząc jedzenie takie w stylu paki też byś dużo schudła, a później nie przytyłabyś gdybyś coś zjadłaś na wakacjach. Ale rozumiem to nastawienie do głodówki i życzę Ci powodzenia! Cieszę sie też, że na tej zabawie nie zjadłaś nic, bo tak rozmyślałam o pizzy, a tu proszę. :D
Ja na głodówkę teraz się nie piszę, bo muszę mieć jakieś bilanse, na takich lepiej jest się utrzymać dłużej. Powodzenia! ;*
powodzenia, tylko proszę Cię, uważaj ;*
OdpowiedzUsuń